Św. Faustyna Kowalska- Ala


Gdy miała 7 lat po raz pierwszy usłyszała głos Boży w duszy. Już jako zakonnica będzie wspominać, że nie spotkała wtedy nikogo, kto by jej wytłumaczył, że było to zaproszenie do doskonalszego życia duchowego i stanu zakonnego.
W roku 1912 dziewięcioletnia Helenka przystępuje do Pierwszej Komunii św. udzielonej przez proboszcza parafii Świnice, ks. Pawłowskiego. Dziewczynka przeżyła głęboko tę uroczystość będąc świadomą obecności Boga w swej duszy. W wieku 12 lat rozpoczęła naukę w szkole. Jednak nie na długo. Po trzech latach przerwała naukę. Umiała już czytać i pisać, a to zdaniem rodziców wystarczało, zresztą trzeba było zrobić miejsce w szkole dla młodszych dzieci. Helena i jej najbliżsi żyli w bardzo trudnych warunkach materialnych; liczyła się więc każda para rąk zdatnych do pracy.
Gdy Helenka miała szesnaście lat, postanowiła opuścić dom rodzinny i szukać pracy, jako służąca w Aleksandrowie pod Łodzią u zaprzyjaźnionej rodziny państwa Goryszewskich. Po roku wróciła do domu i oznajmiła rodzicom, że chce wstąpić do klasztoru. Spotykała ją stanowcza odmowa rodziców. Rozczarowana Helena starała się więc oddalić od siebie wewnętrzne natchnienia, co sprawiało jej wiele udręki.
Jesienią 1922 roku wyjechała do Łodzi, zamieszkała u krewnych. Najpierw pracowała u trzech kobiet, które należały do Trzeciego Zakonu świętego Franciszka, a później przez ponad rok u Marcjanny Sadowskiej. Nie przestała jednak marzyć o wstąpieniu do klasztoru. Pościła trzy razy w tygodniu, w Wielkim Poście nie jadła w ogóle mięsa, a w "Dzienniczku" odnotowała, iż w tym czasie różnymi rozrywkami próbowała zagłuszyć w sobie powołanie do życia zakonnego. Był to więc okres walki wewnętrznej, który zakończył się wyraźną interwencją samego Zbawiciela. A mianowicie:
Latem 1924 roku 19letnia Helena wybrała się wraz z siostrą na zabawę taneczną. Te chwile zadecydowały o całym jej przyszłym życiu. Sama tak to przedstawia: "... kiedy zaczęłam tańczyć, nagle ujrzałam Jezusa obok, Jezusa umęczonego, obnażonego z szat, okrytego całego ranami, który mi powiedział te słowa:
Dokąd cię cierpiał będę i dokąd mnie zwodzić będziesz?"
Muzyka, tańce i towarzystwo w jednej chwili przestały być dla niej ważne. Już wiedziała, że pójdzie zupełnie inną droga niż jej rówieśniczki. Jak dodała: "pozostał Jezus i ja" (Dz. 9), i od tej chwili Chrystus będzie Miłością jej życia. Po jakimś czasie, wymknęła się z zabawy i udała się do pobliskiej katedry. Padła krzyżem przed Najświętszym Sakramentem, prosząc Chrystusa o wyraźne wskazówki. I wtedy usłyszała: Jedź natychmiast do Warszawy, tam wstąpisz do klasztoru.
Pod wpływem prośby Jezusa, dziewiętnastoletnia Helena udała się do Warszawy z zamiarem wstąpienia do klasztoru. W podróż wyruszyła bez niczego, w sukni którą miała na sobie w chwili podjęcia decyzji. Siostrze poleciła pożegnać rodziców... W Warszawie próbowała wstąpić do różnych klasztorów. W końcu przyjęła ją przełożona warszawskiego domu Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia – matka Michaela Oraczewska, która poleciła Helenie zapracować na skromną wyprawę.
Helena podjęła więc pracę jako pomoc domowa u Aldony Lipszycowej w Ostrówku k. Warszawy, a po roku czyli 1.08.1925r w wieku 20 lat zgłosiła się do Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia w Warszawie przy ulicy Żytniej 3/9. Tym razem została przyjęta i roz-poczęła postulat.
W Zgromadzeniu otrzymała imię – s. Maria Faustyna. Nowicjat odbyła w Krakowie i tam w obecności bpa Stanisława Rosponda złożyła pierwsze, a po pięciu latach wieczyste śluby zakonne: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Pracowała w kilku domach Zgromadzenia, najdłużej w Krakowie, Płocku i Wilnie. Otrzymywała w tym czasie różne obowiązki, często pracowała w kuchni, czasami zajmowała się ogrodem, była też furtianką. Surowy tryb życia i wyczerpujące posty, jakie sobie narzucała jeszcze przed wstąpieniem do Zgromadzenia, tak osłabiły jej organizm, że już w postulacie trzeba było ją wysłać do podwarszawskiego Skolimowa dla poratowania zdrowia. Mimo słabego zdrowia była częściej niż inne siostry przenoszona nawet na krótko, do klasztorów, w których brakowało rąk do pracy, albo trzeba było zastąpić chorą zakonnicę w kuchni, piekarni czy w ogrodzie. Cierpienia duchowe związane z przeżywaniem ciemności duszy a potem i moralne związane z realizacją posłannictwa, jakie otrzymała od Chrystusa, oraz początki gruźlicy znacznie osłabiły siły s. Faustyny, co również było przyczyną co-dziennych przykrości i upokorzeń ze strony innych sióstr.
22 lutego 1931 r.26letnia s. Faustyna przebywając w domu zgromadzenia w Płocku, po raz pierwszy ujrzała Pana Jezusa Miłosiernego. Otrzymała wtedy polecenie namalowania takiego obrazu, oraz publicznego wystawienia go w kościele. W tym czasie spowiednikiem siostry był o. Józef Andrasz, który umacniał ją w ufności i posłuszeństwie Panu Bogu, gdyż Faustyna czuła wielką słabość i nieudolność do spełnienia misji o którą prosił ją Jezus.
Na początku 1934 roku, przebywając w Wilnie, s. Faustyna zwróciła się z prośbą do artysty malarza Eugeniusza Kazimirowskiego o wykonanie według jej wskazówek obrazu Miłosierdzia Bożego. Gdy w czerwcu ujrzała ukończony obraz, płakała, że Chrystus nie jest tak piękny, jak Go widziała. Obraz ten obecnie znajduje się w kościele pw. Trójcy Św. w Wilnie.
8 stycznia 1936 Faustyna złożyła wizytę metropolicie wileńskiemu w sprawie założenia nowego zgromadzenia, które miało poświęcić się wyłącznie modlitwie za zamknięty-mi murami, głównie w intencji grzeszników, wypraszania Miłosierdzia Bożego dla świata. Ostatecznie zgromadzenie to pod nazwą Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego zało-żył kierownik duchowy s. Faustyny, ks. Michał Sopoćko.
Bogactwo życia wewnętrznego i niezwykłość jej doświadczeń duchowych stanowiła poważny problem dla jej spowiedników. Na polecenie kierownika duchowego, którego otrzymała przebywając w Wilnie, ks. Sopoćki, św. Faustyna zaczęła prowadzić szczegółowy "Dzienniczek" ze swoich przeżyć. Uważna lektura tych zapisków daje obraz wysokiego stopnia zjednoczenia jej duszy z Bogiem: wielkiego udzielania się Boga jej duszy oraz jej wysiłków i zmagań na drodze ku chrześcijańskiej doskonałości. Pan obdarzył ją wielkimi łaskami: darem kontemplacji, głębokiego poznania tajemnicy miłosierdzia Bożego, wizjami, objawieniami, ukrytymi stygmatami, darem proroctwa i czytania w du-szach ludzkich, a także, rzadko spotykanym, darem mistycznych zaślubin. Chrystus uczynił siostrę Faustynę odpowiedzialną za szerzenie kultu Jego Miłosierdzia. Polecił od-mawianie nowenny, koronki i innych modlitw do Bożego Miłosierdzia. Codziennie o godzinie 15:00 Faustyna czciła Jego konanie na krzyżu. Przepowiedziała także, że szerzona przez nią forma kultu Miłosierdzia Bożego będzie zabroniona przez władze kościelne. Dzięki s. Faustynie odnowiony i pogłębiony został kult Miłosierdzia Bożego. To od niej pochodzi pięć form jego czci: obraz Jezusa Miłosiernego ("Jezu, ufam Tobie"), ko-ronka do Miłosierdzia Bożego, Godzina Miłosierdzia (godzina 15, w której Jezus umarł na krzyżu), litania oraz święto Miłosierdzia Bożego w II Niedzielę Wielkanocną.
Na zewnątrz nic nie zdradzało niezwykle bogatego życia mistycznego s. Faustyny. Gorliwie spełniała swe obowiązki, wiernie zachowywała wszystkie reguły zakonne, była skupiona i milcząca, a przy tym naturalna, pogodna, pełna życzliwej i bezinteresownej miłości dla bliźnich.
W ostatnich latach życia wzmogły się cierpienia wewnętrzne, tzw. biernej nocy du-cha, i dolegliwości organizmu: rozwinęła się gruźlica, która zaatakowała płuca i przewód pokarmowy. Z tego powodu dwukrotnie, po kilka miesięcy. Faustyna przebywała na leczeniu w szpitalu na Prądniku w Krakowie
W kwietniu 1938 r. nastąpiło gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia siostry Faustyny. Ksiądz Michał Sopoćko udzielił jej w szpitalu sakramentu chorych, widział ją tam w ekstazie. Po długich cierpieniach, które znosiła bardzo cierpliwie, zmarła w wieku 33 lat, 5 października 1938 r. Jej ciało pochowano na cmentarzu zakonnym w Krakowie–Łagiewnikach. W 1966 r. w trakcie trwania procesu informacyjnego w sprawie beatyfikacji siostry Faustyny, przeniesiono jej doczesne szczątki do kaplicy Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Krakowie – Łagiewnikach.
S. Faustyna została beatyfikowana 18 kwietnia 1993 r., a ogłoszona świętą 30 kwietnia 2000 r. Uroczystość kanonizacji przypadła w II Niedzielę Wielkanocną, którą Jan Paweł II ustanowił wtedy świętem Miłosierdzia Bożego. Relikwie św. siostry Faustyny znajdują się w Krakowie – Łagiewnikach, gdzie mieści się sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Dwukrotnie nawiedził je również Jan Paweł II, po raz pierwszy w 1997 r., a po raz drugi – w sierpniu 2002 r. 17 sierpnia 2002 r. Jan Paweł II dokonał uroczystej konsekracji nowo wybudowanej świątyni w Krakowie – Łagiewnikach i zawierzył cały świat Bożemu Miłosierdziu.

www.odnowa.ostrow-maz.pl