Stwórz o Boże we mnie serce czyste...- Ks. Andrzej

W znaczeniu bliblijnym serce oznacza nasze sumienie, stąd prośbę o serce czyste możemy rozumieć jako modlitwę o czyste, dobrze ukształtowane sumienie. Aby móc właściwie oceniać nasze życie, otaczającą nas rzeczywistość konieczne jest dobrze uformowane sumienie. Czym zatem jest sumienie?
Sumienie jest wewnętrznym głosem, wewnętrznym prawem, któremu człowiek winien być posłuszny. W codziennych decyzjach, postępowaniu winniśmy zawsze kierować się sumieniem, ale musimy wiedzieć, że sumienie trzeba stale pielęgnować, wychowywać, tak aby stawało się one coraz bardziej dojrzałe.
Jak kształtować sumienie podpowiada nam dziś Duch Święty wskazując na Ps. 51, który jest piękną modlitwą o dobrze ukształtowane sumienie: „Stwórz o Boże we mnie serce czyste...”
Także Św. Paweł w liście do Hbr wskazuje konieczność modlitwy w wychowywaniu sumienia. Św. Paweł radzi nam, aby modlić się w oparciu o Słowo Boże: „Żywe jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielania duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca”.
W codziennym życiu każdy człowiek poddawany jest negatywnym wpływom, a przez grzech kuszony do egoistycznych decyzji i zachowań stąd KKK zachęca do regularnej spowiedzi, która pomaga nam kształtować sumienie, walczyć ze złymi skłonnościami i poddawać się leczącej mocy Jezusa Chrystusa. Im częściej otrzymujemy przez sakrament pokuty łaskę miłosierdzia Ojca, tym bardziej odczuwamy potrzebę być jak On – miłosierni. Częste i regularne korzystanie z sakramentu pokuty odnawia nasze serce – sumienie – odnawia w nas moc Ducha Św.
Dla wielu z nas spowiedź stanowi częstą praktykę, dlatego narażona jest ona na niebezpieczeństwo przyzwyczajenia, rutyny czy formalizmu. Sakramentu pokuty nie możemy traktować jako narzędzia, metody czy ćwiczenia duchowego. Sakrament jest łaską Jezusa Chrystusa, jest drogą do Ojca, a to wymaga wrażliwości, otwartości, podejścia z wiarą i zaufaniem.
Sakrament pokuty jest szczególnym miejscem, gdzie człowiek może się całkowicie otworzyć na uzdrawiającą miłość Bożą. W Sakramencie Pokuty wypowiadamy to wszystko co nas najbardziej boli i dręczy.
Warto dziś, przy okazji dzisiejszej katechezy zadać sobie pytanie: Czym dla mnie jest spowiedź – sakrament pojednania?
Dobrym kryterium w odpowiedzi na to pytanie są nasze uczucia, które nam towarzyszą w przeżywaniu grzechu i sakramentu pokuty. (Co w nich dominuje, jakie to są uczucia: ból wewnętrzny z powodu naruszenia synowskiej więzi?, pragnienie odbudowania tej więzi? nadzieja płynąca ze świadomości otrzymanego miłosierdzia Bożego? czy może raczej poczucie winy, lęk o siebie, wstyd przed osądem kapłana?)
Niewłaściwe podejście do sakramentu pojednania można porównać do przeżycia ucznia, który zawinił wobec nauczyciela, przez którego nie czuje się kochany i którego sam nie kocha. Taki uczeń będzie wówczas przeżywał lęk o siebie. Będzie zaniepokojony tym jaką karę wymierzy mu nauczyciel za popełnione przewinienie. Nauczyciel wystąpi w roli sędziego w oparciu o kodeks nauczyciela, a uczeń będzie odwoływał się do kodeksu ucznia. Takie podejście do spowiedzi będzie czymś w rodzaju spełnienia jakiejś formalności czy potrzeby bycia w porządku przed Bogiem.
Natomiast właściwe podejście do sakramentu pojednania można porównać do przeżycia dziecka, które zawiniło wobec matki, przez którą czuje się kochane i którą bardzo kocha. Dziecko w pierwszej kolejności nie będzie odczuwało lęku o siebie, ale będzie przeżywało ból z powodu rany zadanej matce oraz pragnienie ponownego nawiązania bliskiej więzi z nią. Dziecko nie boi się matki, samo przychodzi z zaufaniem i mówi jej o swojej winie. Jest gotowe ponieść karę. Matka nie występuje w roli sędziego, ale we właściwej sobie roli: kochającej matki. Dziecko nie będzie czuło się sądzone, nawet gdyby było ukarane. Matka i dziecko nie będą odwoływać się do prawa, ale do łączącej ich więzi miłości.
Takie podejście do spowiedzi jest otwarciem się na uzdrawiającą moc Bożej miłości.

www.odnowa.ostrow-maz.pl